Tereny Stada Czarnych Róż > Kraina Zimna

Lodowe jezioro

(1/6) > >>

Rocky:
Jezioro,które odziwo nie jest skute lodem...
tętni w nim życie...
ecz nie jesto ono na ''dobrej stronie mocy''...
długie wodorosty,mętna i lodowata woda,
ryby mięsożerne i głębokie dno...
idealne miejse na śmierć

Neathis:
Wpłyneła. A raczej jej cialo dryfowało na wodzie. Cudem unikneła śmierci. Czy na pewno? Ciało powoli zamarzało. Woda była zbyt zimna. Klacz traciła siły. W dodatku ryby zaczeły się nią interesować. Nic dziwnego. Ogromna rana na boku krwawiła obficie.

Rocky:
Wleciała lecąc ,,beczką''.Nagle zobaczyła dryfujące ciało.Była to nieznana klacz,ale mimo to Rocky wyciągnęła ciało na lód.

Neathis:
Nadal byłam nieprzytomna. Powoli wracałam do świadomości.

Rocky:
-Eee...Halo?Obudzisz się?-pochyliła się nad ciałem i kopała lekko by obudzić klacz.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej